niedziela, 10 marca 2013

#NIESPODZIANKA !. IMAGIN KTÓRY ZROBIŁAM Z KOLEŻANKĄ

Po upojnej nocy z Harry'm rozmyślasz co się stało wczorajszej nocy. Na myśl ci przychodzą tylko te słowa. 
- Ohh jak cudownie się z nim pieprzy ... Było tak ostro.
Po godzinie namysłu postanawiasz.
- Zadzwonię do niego.
Ciągle myśląc o Hazzie dzwonisz do niego z ogromną chęcią na sex.
- Hallo ?.
Odezwał się gruby głos w słuchawce.
- Cześć kochanie. To ja [K.S.]. Pamiętasz mnie jeszcze ?.
- Jasne,że tak. Myślałem o tobie i o naszej wspólnej nocy.
- Serio ?. Ja też.
Ucieszyłaś się radośnie gdy usłyszałaś te słowa.
- Może przyjedziesz do mnie ?. Pogadamy itd.
Bez namysłu się zgodziłaś. Prędko popędziłaś w stronę lusterka. Sięgnęłaś po szminkę,perfumy,szczotkę do włosów i oczywiście tusz do rzęs.
Zabrałaś to wszystko w ręce i pognałaś do łazienki po schodach. Zaczęłaś się malować,ale nie tak,żeby mieć aż tone tapety,bo wiedziałaś,że
to jest chore malować się tak. Gotowa do wyjścia ubrałaś płaszcz i wyszłaś rozradowana. Wsiadłaś do samochodu,zapięłaś pas i ruszyłaś.
Gdy dotarłaś na miejsce pukasz w drzwi od domu Hazzy. 
- Heii kochanie,tęskniłem. Myślałem,że już tu nie przyjedziesz.
Hazz wpuszcza cię do domu i idziecie od razu po schodach na górę do jego pokoju. Namiętnie całujecie się,aż w końcu Hazz rękę z twoich pleców przenosi coraz niżej i niżej. Kładziecie się na łóżku namiętnie całując. Po woli ściąga ramiączka z twojej bluzeczki całując cię w szyję. Rozpinając mu rozporek loczek pieści rączkami twoje ciało. Rozebrani wsuwacie się pod kołdrę. Nagle gdy chłopak zaczyna stękać z podniecenia do pokoju wchodzi nagle Lou.
- Hazza gdzie są moje marchewki ?.
- W lodówce.
Mówi trochę niespokojnym głosem pod kołdrą leżąc na tobie.
- Aha ... A co ty robisz pod kołdrą ?.
- Ja ?. Szukam pilota.
Próbujesz się wykręcić od niezręcznej sytuacji.
- Hazzuś,a z kim ty tam jesteś ?.
- Z nikim. Szukam tego pilota przecież !!.
- Aha to ja ci pomogę go znaleźć.
Loui od tyłu łóżka podchodzi i po woli wchodzi do was pod kołdrę.
- Wszedł już ?.
Pyta Lou śmiejąc się.
- Louis kurwa mać wypierdalaj mi z tond idioto !!.
- Nie chcesz trójkąciku ?. o.O
Hazz popatrzył się groźnie na niego.
- Dobra,dobra już idę,bo tu za gorąco.
Śmiejesz się głośno,a Loui dotyka nogą Hazzy gołej dupci. i wychodzi z pokoju.

HAHAHA PODOBA SIĘ I CHCECIE DALSZĄ CZĘŚĆ ?. NO TO PROSZĘ O TRZY KOMENTARZE,A DODAM . : D

                                         CZYTASZ = PISZESZ !!.


Brak komentarzy: