sobota, 22 grudnia 2012

Imagin z Liam’em – KOCHASZ JĄ I NIE MASZ ODWAGI JEJ TEGO POWIEDZIEĆ Część 3.


MIESIĄC PÓŹNIEJ …
* Odprowadzasz dziewczynę do domu *
T : Masz może ochotę na lody później ?.
J : Jasne. To jak 16:00 ?.
T : Spoko przyjdę po ciebie.
* Jessica dociera do domu więc teraz wracasz do domu sam. Szykujesz się na wyjście,a gdy wybija 16:00 idziesz po Jessice. Pukasz do drzwi. Jessica wychodzi i razem idziecie na lody *
T : Na jakie lody masz ochotę ?.
J : Hmm … Może Marsjankowe lody z Teletubisiową posypką,a ty ?.
T : Hmm … Ja sobie wezmę nocne lody w gwiazdki z posypką literową o smaku ciasteczek czekoladowych.
* Śmiejecie się do bólów brzuchów. Docieracie do butki z lodami. Kupujesz sobie i Jessice i dajesz jej. *
J : Chodź !. Usiądźmy !.
* Jessica łapie cię za rękę i ciągnie do stolika. Liżesz loda pytając oraz robiąc sweet brewki *
T : To co idziemy na np. łyżwy ?.
J : Haha no jasne !.
* Jessica ciągnie cię za rękę na lodowisko. Zakładacie łyżwy i wchodzicie na lodowisko. Zaczynacie jeździć *
T : Potrafisz jeździć ?.
J : Eee … Nie za bardzo,a ty ?.
T : Też nie,ale jakoś damy sobie razem radę. Złap mnie za rękę mocno.
* Jessica łapie cię za rękę i zaczynacie ponownie jeździć. Na początku się przewracaliście,ale później coraz lepiej wam to szło.
Jeździcie tak od 30 minut. Nagle zatrzymujesz ją i patrzysz się w jej oczka,lekko całujesz. *
T : Chciałabyś być moją dziewczyną ?.
J : Hmm … Niech pomyślę … Tak !.
* Uśmiechając się do siebie dalej jeździcie. W końcu Jessica musi wracać do domu. Odprowadzasz ją przytulając i całując. *
J : Wiesz gdy dzisiaj jeździliśmy moje serce zaczęło mocniej bić i przestało równocześnie tak,że nie sposób było go nie słyszeć.
T : Moje tak samo. Dobra to do jutra.
J : Okay. Papa.
* Patrzysz na nią odchodząc jak zawsze machając. Po drodze spotykasz Lucasa.
L : Ty ziomuś od kiedy ta dziunia jest twoja ?.
T : Długa historia . Później ci ją opowiem.
L : Okay,ale ze szczegółami.
* Wracasz do domu i przypominasz sobie,że jak będziesz tęsknił to masz zadzwonić o każdej porze. Więc postanawiasz,że już tęsknisz i dzwonisz do Jessicy. *
T : Kochanie stęskniłem się za tobą.
J : Ja za tobą też,ale teraz nie mogę rozmawiać. Papa : 33
T : Okay. No to papa.
* Sandi podsłuchuje i dowiaduje się dużo ciekawych rzeczy. Gdy się rozłączyłeś Sandi wchodzi do pokoju i się pyta podniecona. *
S : Od kiedy jesteście razem ?. Odważyłeś się jej to wyznać ?. WOW … Postępy braciszku.
T : A no od dzisiaj. No trudno było,ale warto.
* Po chwili Jessica dzwoni do ciebie i mówi żebyście musieli się jak najszybciej spotkać,bo to na prawdę ważne. *
J : Bądź w parku za 10 minut.
* Zgadzasz się i docierasz na miejsce widzisz ją zapłakaną. Mówi do ciebie zapłakanym głosikiem. *
J : Wyjeżdżam …

Podoba się część 3. ?. Chcecie następną ?. --- Mają być co najmniej 3 komentarze !. Z kim następny imagin chcecie ?. ( Na pewno dodam z tą osobą )


wtorek, 18 grudnia 2012

Dla was ♥ Zamówienia : filmik,icons lub imagin

                  Witam wszystkich czytających mojego bloga !. 

Ten post jest tylko dla was ♥ Zamawiajcie imaginy,ikonki lub filmiki !!. Zapraszam wszystkich,żeby sobie coś zamówili :


< ikonka >

Zamawiam na blogu icons

Dla : 
Z kim : 
Napis : 
Kolory : 


< imagin >

Zamawiam na blogu imagina

Dla : 
Z kim : ( tylko 1D. )
Jaki rodzaj : ( Smutny/Wesoły )
Na ile części : 


< filmik >

Zamawiam na blogu filmik

Dla : 
Z kim : ( Filmik mogę zrobić z kim chcecie )
Jaki rodzaj : ( Smutny/Wesoły )
Jaki podkład : ( Tytuł piosenki oraz wokalista )

niedziela, 16 grudnia 2012

Imagin z Niall'em - ZDRADA Część 4 ( ostatnia )

* Patrzysz na Harr'ego. *
- H : Wybacz mu. Widać,że cię bardzo kocha. Przeżyję to jeżeli też go kochasz. Niall to dobry chłopak i nie pożałujesz swojej decyzji. Zaufaj mu. Już nigdy na pewno więcej nic podobnego nie zrobi.
* Po jego słowach namyślasz się i postanawiasz jednak posłuchać się Hazzy i dajesz blondasowi następną szansę. Wprowadzasz się do niego ponownie. tydzień później Niall'a boli głowa,więc nie chce z tobą iść do baru,więc Hazza nie ulega pokusie od picia i idziecie razem. Pijecie,DUŻO pijecie !. Po tym wracasz z nie wiadomo jak z Harr'ego domu do Niall'a. Tam Irlandczyk już na ciebie czeka. *
- N : Gdzie byłaś ?.
- T : W barze.
- N : Tak długo ?. Przyznaj się !.
- T : Tak. Do czego ?.
- N : Byłaś z nim !.
- T : Podejrzewasz mnie o coś ?.
- N : Przyznaj się !. Przespałaś się z nim !.
- T : Nie !. Nie zdradziłam cię !.
- N : No proszę. Powiedz chodź by prawda była bolesna. Proszę cię,nie oszukuj mnie ...
- T : Dobra,ale wiec,że cię kocham i nie przestane. Więc byliśmy pijani i nie wiedzieliśmy co robimy. Tak pierdoliłam się z Harry'm.
- N : Wiedziałem !.
- T : Kochanie byliśmy pijani,nie wiedzieliśmy co robimy.
- N : To was nie usprawiedliwia.
* Blondas zaciska pięści i wybiega z domu. Po chwili orientujesz się co właśnie się zdarzyło i biegniesz do chłopaków,bo wiesz,że Niall na pewno tam pobiegł. Gdy wchodzisz Zayn trzyma Niall'a,a Louis Harr'ego. Liam stoi po między nimi i rozdziela ich. *
- N : Hazza jak mogłeś !. Wykorzystałeś ją !. Nigdy bym się po tobie tego nie spodziewał.
- H : To nie moja wina,że ją zaniedbujesz i zdradzasz.
* Niall próbuje się uwolnić z rąk Malika,ale to na nic,bo starszy chłopak ma więcej sił. *
- T : Chłopaki przestańcie !. Przepraszam was,to moja wina. Pokłóciłam was. Rozpierdzieliłam waszą przyjaźń,zaufanie,szacunek i w ogóle życie !. Lepiej gdy bym nie istniała !. Powinnam była się nigdy urodzić i było by całkiem inaczej !. P R Z E P R A S Z A M ...
* Ze łzami jak groch,spływającymi po policzkach wybiegasz z domu chłopaków i biegniesz nad jezioro. Tam popełniasz samobujstwo. Zapłakany Niall gdy się o tym dowiedział mówi do Malika. *
- N : Dlaczego to nam się zdarzyło ?.
- Z : Widocznie musiało tak być ...
- N : Wy nie rozumiecie,i nie zrozumiecie tego. Ja bez niej nie istnieje. Jest częścią mnie,całym mną. Jeżeli ona umiera to ja też !.
* Blondas wybiega z domu Pana Malika i biegnie nad to samo jezioro co ty i robi to samo. Zabija się !. Po miesiącu tego zdarzenia 1D. się rozpadło się. Bez Niall'a to nie to samo co wcześniej. Wszyscy znaleźli swój kont w świecie,wspaniałe żony,dzieci oraz spokojnej starości,w której nie było brak miłości. *

                                                                                                 KONIEC

 No to koniec opowiadania. Ten imagin napisałam dawno temu i to był mój drugi imagin,który napisałam,więc jest dla mnie wyjątkowy. Mam nadzieję,że wam również się podoba. Dziękuję za czytanie go,jestem wam na prawdę bardzo wdzięczna !!. Kocham was ♥ Jeżeli chcecie żebym napisała dla was jakiś to piszcie śmiało,a na pewno to zrobię !!.

                                Z KIM CHCECIE NASTĘPNY ?.

Imagin z Harry'm - MÓJ PIERWSZY KONCERT Część 2.

- L : No wiem ... ^^
- J : To co idziemy jutro na te lody ?.
- L : No jasne !. No to papatki :33
- J : Papatki < 3
* Przytuliłyśmy się do siebie i poszliśmy do domów. Mieszkałyśmy obok siebie,więc machałyśmy i gadałyśmy do siebie przez okna. Włączyłam laptopa i zaczęłam czytać wszystko o nich. Całą noc mi to zajęło,ale i tak wszystkiego nie czytałam, tylko te najważniejsze rzeczy. Dowiedziałam się jacy to oni są bardzo słodcy,uroczy i tp. Najbardziej spodobało mi się to,że ich imiona i nazwiska są połączone. Następnego dnia razem z Lolą w szkole na przerwach zaczęłyśmy się wymieniać różnymi
informacjami o nich. Przechodzące obok nas dziewczyny zaczęły gadać nich i z wielką podnietą. Usłyszałyśmy z Lolką kawałek rozmowy. *
- J : Lola w piątek odbędzie się przesłuchanie. Trzeba mieć talent żeby przejść dalej !.
- L : Tylko,że jaki ?. I co będzie dalej ?.
- J : Nie dosłyszałam,ale coś powiązanego z chłopcami.
- L : Musimy tam iść !.
- J : No ba,że idziemy !.
- L : Raczej,nie inaczej xD.
* Przybiłysmy żółwika i dalej gadaliśmy o nich. W piątek weszłyśmy na przesłuchanie. *
- L : Sami zagraj im na gitarze i zaśpiewaj ,, Little Things ''.
- J : Spróbuję.
* Była moja kolej. Bardzo się stresowałam,ale później mi przeszło i wczuwałam się w piosenkę. *
- J : Your hand fits in mine ...
* Po skończonej piosence dowiedziałam się,że byłam ostatnia i teraz są ogłaszane wyniki. Ci którzy decydowali o tym kto
przejdzie dalej okazał się Gabryś oraz Oliver. Po cichu powiedziałam do Loli. *
- J : Lola to ci dwaj z parku !.
- L : Ty faktycznie !!. Nie poznała bym ich ...
- J : Boje się. A co będzie jeżeli się nie dostanę dalej ?.
- L : Nic nie będzie,bo na pewno to przejdziesz. Masz niesamowity talent. Wygrasz to.
- J : Ciekawe co dalej i jaka na koniec nagroda.
- L : To będzie wiedziała ta osoba,która to przejdzie i tylko ona.
- G : Dziewczyny byłyście wszystkie świetne,ale to tylko trzy z was przejdą dalej
- J : Boję się !.
- L : Dasz sobie radę.
* Z niepewnością zacisnęłam prawą dłoń,skrzyżowałam nogi oraz palce i jak najmocniej zacisnęłam zęby. Byłam przekonana,że tego nie przejdę,ale
w głębi duszy miałam nadzieję,że to własnie mnie wybiorą,bo przecież po pierwsze najładniej śpiewam,a po drugie 1D. zawsze zwycięża. Po kilku minutach
Gabriel zaczął dalej mówić. *
- G : Uwaga. Trzecie miejsce zajmuje : James Klaudr. Prosimy,żeby staną obok.
* Z uwagą patrzałam na wychodzącego z tłumu młodego chłopca,który tak się cieszył,że aż piszczał jak baba.Gdy słyszałam jak on śpiewa i tp. od
razu wiedziałam,że będzie spora konkurencja,i co się okazuje ?. To właśnie on przeszedł.No nic ... musiałam raczej dostać drugie miejsce,a
jak nie to po prostu nie przeszłam. No,więc dalej słuchałam. *
- G : Drugie miejsce zajmuje : Archie Kass. Chodź chłopcze !. Stań obok James'a.
* Widziałam po ich twarzach,że czują się wyróżnieni jakby z pośród milionów osób. Czekałam tylko,aż powiedzą kto jest na pierwszym miejscu i kto jeszcze ma szansę na sławę. W głębi serca miałam nadzieję,że to ja,ale musiałam patrzeć realnie,więc nie przywiązywałam się do tej myśli. Gabriel zaczął mówić,a mnie strach przeleciał po całym ciele. Nie wiedziałam czemu,bo przecież na pewno nie przeszłam. No więc słuchałam co on ma do powiedzenia. *
- G : Natomiast pierwsze miejsce zajmuje ... Zanim powiem to chciałbym coś powiedzieć do wszystkich. Ta osoba jest na prawdę utalentowana i trzymamy za nią kciuki żeby jeszcze dalej przeszła !.
- L : A kto jest tą osobą ?. Powiesz nam wreszcie ?.
- G : Dobra. Pierwsze zajmuje : Lexi Hejm !. Brawo dla niej !. Prosimy o wystąpienie.
* Stałam ja wryta w ziemię. Czułam,że coś mi cieknie po policzka,skapowałam się,że to zimna łza szczęścia ogarniająca mnie w całości. Gdy się pozbierałam wyszłam na środek i uważnie patrzyłam na Gabriela. *
- G : Gratulację. Przechodzicie dalej,więc skontaktujemy się z wami jeszcze dzisiaj i powiemy co i jak. Dziękujemy wszystkim za udział !!. Możecie już wracać do domów.
* Moja twarz całkowicie zbladła. Przez dłuższy czas nie mogłam się otrząsnąć i nie wierzyłam co właściwie się stało. Po pewnym czasie zdałam sobie z tego sprawę,że mam szansę to wygrać,spróbować chociaż. Gdy przyszłam do domu i opowiedziałam wszystko mamie,na początku nie mogła w to wszystko uwierzyć tak jak ja,ale dałyśmy jakoś radę. Po godzinie Gabriel z Olivierem zadzwonili do mnie i wytłumaczyli po woli i spokojnie,że mam się spakować,bo wyjeżdżam jutro do Londynu jak na razie na tydzień,a jeżeli przejdę to na dwa miesiące. I właśnie w tej chwili zdałam sobie sprawę,że mam niesamowite szczęście,że tam jadę,bo przecież 1D. są w Londynie !. Już wieczorem spakowałam się,a później poszłyśmy z Lolą na spacerek po parku. Trudno jest mi się z nią rozstać,bo przecież już w przedszkolu nie mogłyśmy być w innych piaskownicach. Lola rozumiała,że to moja jedyna i niepowtarzalna szansa gdzieś w końcu zabłysnąć, spełnić swoje najskrytsze marzenia. Miałam cudowne uczucie,gdy pomyślałam,że w końcu jestem doceniona,nie za wygląd lecz za słowa,dusze i tp. *

No to było by na tyle z części 2. Chcecie 3. ?. 3 komentarze i dodaję następną część. Podoba się ?.

                                CZYTASZ = PISZESZ !!.


sobota, 15 grudnia 2012

Imagin z Niall'em - ZDRADA Część 3.

* Miesiąc później wyjeżdżasz na dwa dni do rodziny ( do Polski ). Po objedzie wyciągasz z plecaka laptop i włączasz skaypa i gadasz ze swoim skarbem. *
- T : Tęsknie kochanie.
- N : Ja bardziej. Przyjedź jak najszybciej,bo umrę z tęsknoty za tobą !.
- T : Ooo mój ty słodziaku ... Postaram się,ale nie obiecuję.
- N : Kiedy wracasz ?.
- T : Dam ci znać jak coś.
* Kilka dni później zapominasz zadzwonić do Niall'a,że wracasz,bo za bardzo się przejmujesz,że go w reszcie zobaczysz. Serce ci bije jak najszybciej,twoja dusza ocieka ci z pod kontroli do niego. Gdy nareszcie wchodzisz do domu blondaska nigdzie nie ma. Patrzysz w kuchni ( gdzie zawsze jest ) , w łazience,salonie ale go nigdzie nie ma. Otwierasz drzwi od sypialni po cichutku,bo Nialler może spać. Gdy otworzyłaś drzwi na oścież i weszłaś do środka nie mogłaś uwierzyć w to co tam zobaczyłaś. Właśnie jesteś świadkiem jak twój kochany skarb śpi z jakąś lafiryndą ( zdradza cię ). Na ten widok włosy stają ci dęba,ale przecież nie możesz być wryta jak kamień,więc bez zastanowienia zdejmujesz im kołdrę. Nie mogąc się powstrzymać wybuchasz gniewem. *
- T : Niall jak mogłeś ?!. Ufałam ci,a ty mi takie coś robisz ?!!!.
- N : Kochanie ...
- T : Tylko nie kochanie. Nie jestem nim !. Zawiodłam się na tobie. Wszyscy faceci są tacy sami,podli i bez uczuć !.
* Nie mogąc się powstrzymać przed płaczem wybiegasz z pokoju i biegniesz do pozostałych z 1D. Zastałaś tylko Hazze,więc ten każe ci usiąść na kolana i zaczyna pocieszać cię,po chwili chłopak proponuje wspólne wyjście do baru. Zgadzasz się i zaczynacie tam pić. Po kilku kieliszkach jesteście całkiem pijani. Następnego dnia idziesz do domu Niall'a po swoje rzeczy. Postanawiasz zerwać z nim przy okazji,bo chcesz być szczęśliwa z Harry'm. W domu Niall z zaskoczoną miną mówi do ciebie. *
- N : Co ty robisz ?.
- T : Wyprowadzam się.
* Ukrywając zdenerwowanie mówisz spokojnie. *
- N : Dokąd ?.
- T : Do Harrego.
- N : Jak to ?. A co z nami ?.
- T : Z nami ?. Wykorzystałeś mnie jak dziwke. Nienawidzę cię !.
* Wychodzisz i idziesz do Hazzy. Po jakimś czasie ktoś puka do drzwi,więc je otwierasz. Ku twojej nieoczekiwanej podświadomości widzisz stojącego w drzwiach Niall'a klęczącego z kwiatami w rękach. *
- N : Lexi wybacz mi !. Byłem ślepy i nie widziałem co miałem i co straciłem. Nie umiałem docenić tego co miałem. Kocham i będę kochał tylko ciebie. Jesteś tą jedyną !.

No to na tyle z części 3. Chcecie następną część ?. Podoba się ?. Niestety,ale imagin już się kończy. Jeszcze tylko jedna część ;/ Kto smuta ?.

                                            CZYTASZ = PISZESZ !!.


Imagin z Harry'm - MÓJ PIERWSZY KONCERT Część 1.



* Po szkole wracam do domu idąc przez park czekając na Lole. Nagle widzę ją jak biegnie do mnie cała zdyszana krzycząc. *
- L : Sami !!. Sami !!.
- J : Co się stało ?. Znowu goni cię pies sąsiadki ?.
- L : Nie ... Ten , tego , musimy ...
- J : Co musimy ?.
* Chwyciłam ją za ramiona i widząc to,że Lolka jest bardzo zmęczona usiadłyśmy na ławce,położyłam obok plecaki. *
- J : Lola spokojnie. Oddychaj mocno ... Wdech i wydech. A teraz powiedz co się stało ?!.
- L : Oni !. Oni idą ...
- J : Kto taki ?.
- L : Takich dwóch ... Ciacha,że MASAKRA !. Szli za mną przez całą drogę. Zaraz tu na pewno przyjdą ... !!.
* Patrzyłam na Lole z trochę zdziwieniem,ale nie miałam innego wyjścia jak jej zaufać. Jest !. Jednak miała rację.
Z za zakrętu wyszli dwa ciacha patrzące na nas. *
- L : Sami nie płacz,bo nie warto !. Jakoś to będzie. To był po prostu idiota i tyle.
* Spojrzałam na nią i zrozumiałam o co jej chodzi. Na szczęście moją dobrą cechą było to,że potrafiłam się rozpłakać
jak dziecko kiedy chciałam, tak na zawołanie. *
- J : Masz rację.
- L : Ja zawsze mam rację xD.
* Niby płacząc spoglądałam ukradkiem na nich czy patrzą na nas. Chłopaki przyglądali się temu wszystkiemu co robiłyśmy i podeszli. *
- G : Cześć dziewczyny.Coś się stało ?.
* Widząc,że Lola nie była w stanie im odpowiedzieć,ponieważ się cała zaczerwieniła wzięłam się w garść i powiedziałam. *
- J : No siemka chłopaki. Nie nic ... Tak jak by. A my się znamy ?.
- G : Aham. No to spoko. Nie jesteśmy tu nowi. Dzisiaj przyjechaliśmy z Niemiec. Ja jestem Gabryś,a to mój przyjaciel Oliver.
- J : Ja jestem Sam,a to moja koleżanka Lola. Miło nam.
* Chłopcy chwycili nas za rękę jedną i lekko pocałowali. Lola od razu nie wierzyła we wszystko co się działo w tej chwili i
całkowicie nie była na ziemi. Cała czerwona przyglądałam się Oliverowi,a ja Gabrysiowi.
- O : Tu macie nasze numery. Zadzwońcie kiedyś to się spotkamy i pogadamy.
- G : Teraz musimy już iść. Papa dziewczyny.
- JL : Papa !! ... Jasne,że zadzwonimy.
* Pomachałyśmy i wracałyśmy już do domu,gdy Lola włączyła jakąś dziwną piosenkę. *
- J : Dziwne,że dali nam tak po prostu numery bez proszenia ... Co to za denna piosenka ?.
- L : Zespołu One Direction - What makes you Beautiful. Nie słyszałaś jej ?.
- J : Pierwszy raz słyszę o takim zespole ... Ta piosenka to cienizna ...
- L : Musisz się jej dokładniej przysłuchać ... To jest ich najnowsza.
* Na początku nudziła mi się,ale potem wczuwałam się w nią coraz bardziej. W końcu przez pięć minut nauczyłam się refrenu.
Zaczęłyśmy razem śpiewać,bo już umiałam refren i pierwszą zwrotkę. Jeszcze nie słuchaliśmy jej do końca,żebym się nauczyła
pierwszej i drugiej zwrotki.W końcu,gdy już umiałam słuchałyśmy jej do końca,aż tu nagle. Lola mi dużo o nich opowiadała. *
- J : OMG. !!!. Co to za boski głos ?!. Kto to śpiewa ?!.
- L : To Harry. Pokażę ci zdjęcie ich wszystkich i pokażę,który to.
* Lola wyciągnęła telefon z kieszeni i pokazała mi obrazek. *
- L : To ten !.
* Pokazała mi palcem. *
J : OMG. !!. Co za dołeczki,loczki,uśmiech i pozostałości !!. MASAKERA !!!. Jaki on słodki ... A tobie który się najbardziej podoba ?.
L : Noo to takie ciasteczko ^^ Mi najbardziej Liam. To ten ...
J : Też śliczny !!. To ten co jest cały czas głodny ?.
L : Nie to Niall. Liam to ten co się boi panicznie łyżek < 3
J : Aha teraz sobię przypominam !!. A jak ich fani się nazywają ?.
L : Directioners.
J : Awww ... Directioners ?. Skomplikowanie,ale ślicznie.

No to było by na tyle z części 1. Chcecie następną ?. Podoba się ?. Przepraszam,że ostatnio dodaję tak mało,krótkie i tp.,ale no nic,będziecie mieli więcej otwierania stron x D.

                           CZYTASZ = PISZESZ !!.


POSTACIE DO : Imagin z Harry'm - MÓJ PIERWSZY KONCERT Część 1.



Imagin z Larry'm - Sama przyjemność.


* Jesteś u swojej mamy. Leżysz na łóżku gdy nagle Lou przysyła ci esa. *
- Kiedy wrócisz ?.
* Odpisujesz mu. *
- Jutro wieczorem.
- Dlaczego ty mi to robisz ?.
- Ale co ?.
* Z lekkim zdziwieniem czekasz,aż ci odpisze. *
- Bo ja chcę ...
- Co chcesz ?.
- Bo ja tak bardzo,bardzo chcę pieprzyć się z tobą !.
- Kochanie,nie teraz ... Jutro.
- Ale penis mi staną i nie chce opaść,a na dodatek jest strasznie twardy !.
- Lou zaczekaj zadzwonię do ciebie.
* Wciskasz numer i dzwonisz. *
- Louis ja idę się myć, zaraz do ciebie oddzwonię,okay ?.
* Wchodzisz do łazienki i rozpinasz rozporek. *
- No,a może porobimy coś innego ?. Błagam !.
- No dobra !. Ale będziesz nam sprzątał łazienkę po spermie !. a tak w ogóle to co robisz ?.
- Siedzę na łóżku i wpycham sobie palca ...
* Od razu zrozumiałeś,że twój chłopak, bez tchu, samotnie się masturbował. *
- Naprawdę ?.
* Pomyślałeś od razu o jego pięknym dużym penisie. *
- Oh,oh,oh Harry !.
- Co ?.
- Doszedł !. Hazza ja chcę się z tobą pierdolić !.
- Okay. Spróbuje !.
* Twój ruch wolnej ręki powędrowały w dół, automatycznie rozpinając i ściągając spodnie wraz z bokserkami. Delikatnie ręką chwyciłeś swój członek i zacząłeś nim ruszać na wszystkie strony. *
- Zegnij trochę palce ... No wiesz, tak ja to ja ci robię
* Nagle usłyszałeś jęk Lou. *
– Jeszcze raz,ale mocniej !.
* Powiedziałeś,wiedząc,że Lou na tym się nie zna i za lekko to robi. Nagle poczułeś,że za lekko tym razem ty robisz,więc oraz szybciej zacząłeś nim ruszać. *
- Lou tyle ci wystarczy ?.
- Tak. Dziękuję,że to dla mnie zrobiłeś ... Kocham cię i wracaj szybko.
- Ale i taki wiesz,że całą spermę sprzątasz ?.
- Tak,tak wiem to ;/
- Dobra to papa.


* Rozłączyłeś się. i poszedłeś się myć. Zaraz potem poszedłeś pod kołdrę się znowu masturbować. Przez cały ten czas myślałeś tylko o tym,że jutro ostro będzie pieprzenie się z Lou. Nie mogłeś się już odczekać. *





Przepraszam,ale tylko wymyśliłam jedną część. Mam nadzieję,że wam się podoba . :D 

        CZYTASZ = KOMENTUJESZ !!.


piątek, 14 grudnia 2012

Imagin z Laim'em - KOCHASZ JĄ I NIE MASZ ODWAGI JEJ TEGO POWIEDZIEĆ Część 2.


T : Co chcesz ?.
S : Po prostu się pytam czy ci się podoba.
* Siadasz na łóżku i zaczynasz myśleć nad tym *
T : No widzisz ładna jest,ale …
S : Ale ?.
T : Ale na pewno się nie umówi ze mną.
T : Chociaż byś spróbował !.
T : Tylko,że ja jej tal dobrze nie nam. A z resztą idź już spać,bo jest już późno. Jutro porozmawiamy.
* Wymigujesz się tylko jak możesz i Sandi wychodzi z pokoju,a ty uśmiechasz się sam do siebie. Kładziesz się i zasypiasz.
Na drugiego dnia budzisz się z pięknego snu,w którym była Jessica. A potem miałeś sen o samochodzikach zabawkowych.
A jeszcze wcześniej Teletubisie,które cię molestowały. Wstajesz i szykujesz się na wyjście do szkoły. Kiedy jesteś już
gotowy wychodzisz i zaskoczony z ni kąt spotykasz Jessice. *
T : No i znowu się spotykamy. Dokąd idziesz ?.
J : A no faktycznie. Eee … Do szkoły,a ty do której chodzisz ?.
T : Do ,,B”,a ty ?.
J : Podobno tak samo jak ty. Możliwe,że będziemy w tej samej klasie. Haha zabawne dzisiaj ktoś ma mnie oprowadzać.
Nie wiesz przypadkiem  kto ?.
T : Możliwe … Niestety nie wiem.
J : Mam nadzieję,że to będzie ktoś miły jak ty.
* Uśmiechacie się do siebie idąc na przystanek. Kiedy docieracie spotykacie Lucasa. Przedstawiacie się *
L : Witam panią.
* Całuje Jessici rączkę *
L : Moje zajebiste imionko to Lucas,a twoje to ?. …
J : Miło mi … Moje to Jessica.
T : Ooo !!. A moje to Liam xD.
* Gdy docieracie do szkoły na lekcję nauczycielka mówi do ciebie radosna *
PL : Liam czy ty chciał byś oprowadzać moją kochaną siostrzenicę Jessicę po okolicy oraz po szkole ?.
T : Z przyjemnością Panno Lili.
PL : Doskonale. Po lekcjach będziesz ją oprowadzał.
* Zaczynacie lekcję Angielskiego. Lubisz Angielski więc dobrze ci idzie na lekcjach,a Jessica to zauważa. Gdy lekcja się
 skończyła Jessica się pyta ciebie z promiennym uśmiechem na twrzy *
J : Liam chciałbyś mnie poduczyć Angielskiego ?. Widzę,że sobie z tym radzisz,a ja go nie za bardzo ogarniam.
T : Z chęcią. To co u mnie w domu o 17:00 ?.
J : Jasne na pewno będę tylko daj mi swój adres.
* Jessica zapisuje sobie twój adres,a przy okazji wymieniacie się numerami telefonów. Po chwili Panna Lili podchodzi do was *
PL : Ooo … Widzę,że się już zapoznaliście. Jessica Liam będzie cię oprowadzał po okolicy oraz szkole. To na prawdę dobry chłopak.
* Po lekcjach odprowadzasz Jessicę do domu rozmawiając *
J : Cieszę się,że to jednak ty,a nie ktoś inny. Tylko ciebie tutaj znam.
T : Ja tak samo. Od jutra zacznę cię oprowadzać. Zobaczysz spodoba ci się u nas.
J : Dzięki tutaj mieszkam. To co widzimy się o 17:00 ?.
T : No jasne będę czekał.
* Zaśmialiście się i Jessica poszła do domu machając ci. Odmachałeś i poszedłeś do domu. Wszystko przygotowałeś na nuke i czekałeś.
Gdy wreszcie zadzwonił dzwonek serce na chwilę przestało ci bić. Po 10 s. otrząsłeś się i zaprosiłeś ją żeby weszła. W kuchni była
mama,której przedstawiasz Jessice. Kate podaje rękę Jessice. *
K : Cześć. Jestem Katie mama Liam'a. Miło cię poznać. Wyglądasz na rozsądną dziewczynę.
J : Dzień dobry. Bardzo miło mi panią poznać. Jestem Jessica oraz koleżanka Liam'a. Muszę przyznać,że ma pani bardzo miłego syna.
K : Dziękuję. Czasami psoci,ale to jednak mój kochany synek. No lećcie się już uczyć na ten Angielski.
* Wchodzicie po schodach i nagle wychodzi Sandi z pokoju.
*S : Ooo … Hej Jessica.
J : No siemka. Co tam ?.
S : A dobrze,a u cb. ?.
J : A jakoś tam xD.
T : To wy się znacie ?.
S : No ba. Spotkałyśmy się w parku tydzień temu.
T : Dobra,dobra idziemy się uczyć !.
* Poganiasz Sandi i razem z Jessicą idziecie do twojego pokoju. Siadacie i zaczynacie się uczyć,a w między czasie gadacie o sobie *
J : Wiesz bardzo miło mi się z tobą gada.
T : Mi również.
* Patrzycie sobie w czy i po chwili wasze usta się spotykają i namiętnie ją całujesz.*
T : Hmm … No to co zaczynamy !. Np. co to : How are you ?.
J : Hmm … Eee chyba : Jak się masz ?.
T : Dobrze !. Dostajesz za to cukierka !.
* Wsadzasz jej do ust cukiereczka,który najbardziej lubi. Po godzinie Jessica musi wracać już.
J : Dzięki. Fajnie było.
T : Nie ma za co. Mi również się podobało.
* Śmiejecie się i wychodząc złapałeś Jessicę i przybliżyłeś ją do siebie. Po krótkiej chwili zaczynasz ją namiętnie całować *

Chcecie następną część ?. Dodam już jutro !!. 

    CZYTASZ = KOMENTUJESZ !!.


Imagin z Liam'em - KOCHASZ JĄ I NIE MASZ ODWAGI JEJ TEGO POWIEDZIEĆ Część 1.


* Jesteś w klasie i śmiejesz się z chłopakami z żartów. Nagle pani mówi podekscytowana *
- Panna Lili : Moi kochani. Jutro przyjdzie do nas nowa koleżanka więc proszę żeby ktoś zgłosił się do jutro na przewodnika jej.
* Zaczynasz się uśmiechać i zastanawiać się kim ona jest,jak wygląda itp. Wracasz do domu po lekcjach,kładziesz plecak i idziesz po schodach prawie biegnąc no górę na komputer. Po chwili słyszysz głos mamy *
- Katie : Liam obiad !.Chodź szybko na dół !.
* Zostawiasz komputer i niczym małpa w dżungli schodzisz po schodkach i biegniesz w stronę salonu.Bierzesz obiad i siadasz przy stole rozpromieniony. Siedzisz z siostrą oraz mamą. Po krótkiej chwili mama się pyta *
- Katie : Kochanie jak tam w szkole ?.
- Ty : Dobrze mamo. Po staremu.
- Sandi : Słyszałam,że jutro przychodzi do was nowa ?.
- Ty : No podobno. Ciekawi mnie jak wygląda i jak ma na imię.
- Sandi : Tak na pewno tylko to xD.
* Śmiejecie się do prawie płaczu. Gdy zjadłeś obiad pognałeś do swojego pokoju i się położyłeś. Założyłeś sobie słuchawki i słuchałeś muzyki. Po 15 min. zaniosłeś. Śniło ci się,że nowa jest śliczna i olewa cię dla Lucasa.Chciałeś się jak najszybciej obudzić z tego snu,ale nie mogłeś. W tym śnie upokarzano cię i wyśmiewano się z ciebie. Przez to twoje oceny znacznie się pogorszyły. Wpadałeś w bujki oraz straszne kłopoty i tarapaty.w końcu budzisz się,a twoje serce tak mocno bije jak wibracje.Otrząsłeś się i napisałeś się soku jabłkowego. Odstawiłeś szklankę i sprawdziłeś na telefonie,która jest godzina. Okazało się,że spałeś cztery godziny. Po dziesięciu minutach dzwoni do ciebie Lucas. Odbierasz *
- Lucas : Elo ziomuś. Idziemy dzisiaj na FRUGO ?.
- Ty : No spoko tylko tylko się przebiorę i zaraz się spotkamy tam gdzie zawsze.
- Lucas : Okay to czekam na ciebie.
* Rozłączasz się i podekscytowany przebierasz się. Mówisz swojej mamie,że wychodzisz i całujesz ją lekko w policzek. Wychodząc podchodzi do ciebie twój piesek Max. Zamykasz bramkę. Gdy docierasz do miejsca w którym miałeś się spotkać z Lucasem widzisz go stojącego pod dębem. Podchodzisz do niego *
- Ty : Siema.
- Lucas : Eloo.
* Podajecie sobie ręce i przybijacie żółwika *
- Lucas : Jak tam te twoje myśli ?. Już są pozbierane ?.
- Ty : No nie narzekam.
- Lucas : Ciebie też ciekawi jak ta nowa laska wygląda ?.
- Ty : No jasne,że tak … nie mogę się doczekać,aż ją zobaczę.
* Po krótkiej rozmowie Lucas roześmiany się pyta *
- Lucas : No to co pijemy FRUGO ?. Jakie chcesz ?.
- Ty : No włacha,że zielone xD.
* Lucas daje ci FRUGO. Wystarczyło wam na jeden łyk więc pijecie jeszcze po dziesięć butelek. Później już więcej nie mogliście i wracacie do domu. Wracając wpadłeś nie chcący na nieznaną dziewczynę,którą widzisz pierwszy raz. Wystraszona dziewczyna upuściła książki.
- Ty : Cześć nazywam się Liam,a ty ?. Z kąt jesteś ?. Wcześniej cię tu nie widziałem.
- Jessica : Hej. Mam na imię Jessica. Jestem tutaj nowa i pochodzę z Irlandii.
* Patrzycie się na siebie i dziewczyna pełna radości mówi do ciebie *
- Jessica : Dobra miło było cię poznać,ale muszę już wracać,bo robi się późno. Może jeszcze kiedyś się spotkamy.
* Nie mogłeś nic prawie odpowiedzieć. Po ciężkiej próbie powiedziałeś coś *
- Ty : Mi również było miło poznać. Mam nadzieję,że niebawem się spotkamy.
* Uśmiechnąłeś się i ruszyłeś w swoją stronę. Czekała na ciebie w domu Sandi,która była ciekawska i miała wiele pytań do ciebie *
- Sandi : Co za dziewczyna ?. Fajna ?. Podoba cię się ?.
- Ty : Nie interesuj się tym … ;p
* Zamykasz się w pokoju,a Sandi nadal zadaje ci pytania. Masz jej już dość i otwierasz drzwi *

Podoba się część 1. ?. Chcecie więcej ?. Z kim ma byś następny imagin ?. 

                            CZYTASZ = PISZESZ !!.


POSTACIE DO : Imagin z Liam'em - KOCHASZ JĄ I NIE MASZ ODWAGI JEJ TEGO POWIEDZIEĆ Część 1.



Ty : Liam Payne

Jesteś zazwyczaj nieśmiały i skryty w sobie,ale to zależy od towarzystwa. Bardzo chcesz poznać nową dziewczynę,która wpada ci w oko już od pory spotkania się z nią pierwszy raz.

Nauczycielka : Panna Lili

Panna Lili jest twoją wychowawczynią w szkole. Do waszej klasy trafia nowa dziewczyna,a ona każe ci ją oprowadzać po okolicy.

Nowa dziewczyna : Jessica

Jessica jest piękną i mądrą dziewczyną,ale ma problemy w nauce z Językiem Angielskim i prosi cię o korki. Razem świetnie się bawicie i dogadujecie. Po pewnym czasie Jessi staje się twoją dziewczyną.

Kolega : Lucas

Dokładnie tak jak ty chce jak najszybciej poznać Jessi ( nową dziewczynę ) i już się nie może tego doczekać. Okazało się,że nie jest w jego typie i pozwala ci ją mieć dla siebie. Lucas to klasowy żartowniś,więc nic nie bierze na poważnie. Uważa się także za najładniejszego chłopaka w okolicy. Lubi często imprezować z kumplami.

Siostra : Sandi

Twoja siostra jest bardzo ciekawa co robisz,z kim się zadajesz i tp.,więc o wszystko zawsze cię wypytuje przy mamie żebyś się już od odpowiedzi nie wymigał. Sandi jest zdolna i piekna,wszyscy chłopcy za nią sie uganiają.

Mama : Katie

Twoja mama jest pogodna kobietą,która lubi siedzieć w domu i sprawdzać czy coś wam się nie dzieje. Bardzo się o ciebie i Sandi troszczy,żebyście mieli wszystko jak najlepsze. Katie 3 lata temu rozwiodła się z twoim tatą i mieszkacie teraz u niej.

Życzę przyjemnego czytania. Zaraz dodam pierwszą część.



Imagin z Niall'em - ZDRADA Część 2.


* Więc wyszłaś,a gdy dotarłaś Niall już na ciebie tam czekał z uśmiechem na twarzy. Na powitanie lekko
pocałował cię w policzek. Złapał cię za rękę i poszliście razem tam gdzie Niall zrobił dla ciebie niespodziankę.
Zamyka ci oczka i prowadzi cię do tego miejsca. Po szumu wody poznałaś,że jesteście na plaży.Gdy otwiera ci
oczy twoje podejżenia się sprawdziły. *
- N : Niespodzianka !!.
- T : Sam to dla nas to wszystko zrobiłeś ?.
* Zauważasz na plaży pełno świec,koc na którym znajduje się : dużo jedzenia,picia oraz oczywiście szmpan. *
- N : Nie sam. Chłopaki drochę pomogli,ale pomysł oczywiście jest mój.
- T : Serio ?. Podoba mi się ten pomysł.
* Siadacie i zaczynacie rozmawiać i jeść. Niall tak słodko cię karmi,jak byś zjadła tysiąc rzelków na raz.
Zaczynacie pić szampana. Po godzinie jesteście całkiem pijani. Wracacie razem z plaży do domu potykając się
o siebie na wzajem. Docieracie do domu Nialla. Pijani idziecie do pokoju i zaczynacie się całować.Następnego
dnia budzicie się nadzy i przytuleni do siebie w łóżku. Załamana pytasz co się działo między nimi. Niall
mówi,że nic nie pamięta. Ubieracie się i jak najszybciej wychodzisz.Prawie płacząc wchodzisz do pokoju,a
Olivia pyta co ci się stało. *
- T : Przespałam się z Nialllem.
- O : Że co ?. Jak to się stało ?.
- T : Nie wiem ... Nic nie pamiętam. Byliśmy pijani i widzisz ...
* Olivia zaskoczona już wie czemu przez cały czas nie odbierałaś telefonu. Przytulasz się do niej płacząc.
Po czterech dniach nie spodziewanie spotykasz Nialla gdy kupywałaś czerwone buciki. *
- N : Ooo !. Hej Lexi. Wiesz tam tej nocy ja ... Byliśmy pijani ... Nie chciałem cię skrzywdzić.
- T : Hej. Wiem. Nie musisz się tłumaczyć. Trochę nas poniosło.
- N : Cieszę się,że rozumiesz. Ja muszę już iść na sesje papa.
- T : Pa.
* Przygnębiona całkowicie kupujesz buty. Wracasz do domu i zaczynasz wymiotować i jest ci słabo. Nagle
straciłaś przytomność. Olivia szybko na to zareagowała i udzieliła ci pierwszej pomocy. Obudziłaś się i
dalej zaczęłaś wmiotować. Po chwili Olivia się ciebie pyta *
- O : Słuchaj,a ty czasem nie jesteś w ciąży ?.
- T : Oby nie. Rodzicie by mnie zabili gdy by się dowiedzieli. A zwłaszcza tata. Na pewno zabił by Nialla.
* Jesteś nie pewna tego więc robisz test. Radosna widzisz,że wyszło ci,że nie jesteś w ciąży z Niallem.
Niall dzwoni do ciebie i mówi,że musicie porozmawiać,ale sami. Spotkacie się na plaży gdzie to wszystko
się zaczęło. Czekasz na Nialla na plaży i wreście przychodzi.  Podchodzi do ciebie
i całuje w policzek. *
- N : Musimy porozmawiać.
- T : Co się stało ?.
- N : Mogę być z tobą szczery ?.
- T : Ależ oczywiście. Wal śmiało i wszystko.
- N : A więc. Zakochałem się w tobie ... Gdy widzę cię moje serce zaczyna orzywać,bić,a gdy nie przestaje
istnieć,a ja wraz z nim.
- T : Co ?. Wiesz ja ...
- N : Chciała byś zostać moją dziewczyną ?.
* Klęka przed tobą i łapie cię za rękę. *
- N : Lexi czy chcesz ze mną chodzić ?.
- T : Jesteś tego pewny ?.
- N : Tak jestem tego pewny. Nie chcę być z nikim innym tylko z tobą.
- T : Więc tak !. Cieszysz się ?.
* Łapie cię w ramiona i namiętnie całuje. *
- N : Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na całej planecie .
- T : A ja cię kocham.
* Po miesiącu dzwonisz z Olivią do waszych rodziców i mówicie,że już chcecie tutaj zostać. Znalazłyście
pracę i własny dom więc zgodzili się,a resztę waszych rzeczy przywiozą wam kiedy indziej. Jesteście pełno
letnie więc możecie robić co chcecie nawet się przeprowadzić. Zamieszkałaś z Niall'em,a Olivia ze swoim
chłopakiem,który przyjechał specjalnie do was,bo się stęsknił i zamieszkali razem.

MIESIĄC PÓŹNIEJ ...

Chcecie dalszą część ?. Komentujcie,a dodam !!.

                                          CZYTASZ = PISZESZ !!.


Imagin z Niall'em - ZDRADA Część 1.


* Twój ulubiony zespół to 1D. Są wakacje i dzwoni do ciebie koleżanka,która także jest Directionerką
oraz jest strasznie podniecona. I zaczyna mówić do ciebie po woli *
- O : Aaa !!. Lexi jadę na koncert 1D oraz będę tam przez dwa miesiące !. Mam dodatkowy bilet !.
- T : Aaa !!. Naprawdę ?. To cudownie. A kogo zabierasz ze sobą ?.
- O : O MASAKERA !. Jaka ty nie kumata !.
- T : Możesz trochę jaśniej ?.
- O : No przecież to ty !.
* Krzyczycie obie ze szczęścia *
- T : Naprawdę ?. Dziękuję !. Kiedy lecimy ?.
- O : Dzisiaj o 16:00 mamy być na lotnisku.
- T : Co ?. Dzisiaj ?. Najpierw muszę się zapytać rodziców ...
- O : Oj nie marudź. No widzisz moja mama jest na tyle zdolna,że już mówiła twojej,a ta się zgodziła
i za cztery godziny lecimy !. Pakuj się szybko i przyjdź do mnie.
* Rozłączyłyście się,a ty zaczęłaś się pakować. Jedziecie na całe dwa miesiące więc spakowałaś cztery
walizki z ciuchami,pełno plakatów oraz jeszcze dwie torby zapchane. Oczywiście jeszcze jedną torbę z
jedzeniem. Gdy się spakowałaś poszłaś do Olivi. Wsiadaliście do samolotu. Leciałyście gdzieś tak około
pięć godzin więc byłyście wyczerpane. Gdy dotarłyście na miejsce zachwycałyście się tymi pięknymi
widokami oraz prze cudownym miastem. Wysiadając z auta popędziłyście do hotelu całkiem zapominając
o zapłacie za przejazd. Gdy otwierałyście drzwi do hotelu przypomniało ci się i dałaś. Szybko się
przygotowałyście do koncertu i pojechałyście . *
- O : Aaa ... !!!. Nie mogę się doczekać,aż ich zobaczymy na żywo !!.
- T : Ty weź mnie lepiej nie stresuj jeszcze bardziej ...
* Docieracie na miejsce,ale nie możecie się przecisnąć przez ten tłum nie ogarniętych fanek więc
próbujecie tylnymi drzwiami. Idziecie po cichutku,aż zauważacie jakąś postać ciemno ubraną,która
na was patrzy więc zaczęłyście uciekać. To coś was goni oraz woła do was *
- N : Stójcie !. Nic wam nie zrobię !. Zaczekajcie chwilę !.
* Leczy wy dalej biegniecie. Nagle nie zauważasz auta i wpadasz na ulice. Dalej nic nie
pamiętasz,bo straciłaś przytomność. Budzisz się lekko otwierając oczy. Widzisz przed sobą Olivię
oraz jakąś postać,ale nie za bardzo widzisz kto to. Otwierasz szerzej oczka i zauważasz przed sobą
na żywo i żywego Nialla Horana. Prawie mdlejesz,ale się powstrzymujesz i nie piszczysz. Zaczyna
mówić do ciebie sweet głosem *
- N : Nigdy więcej nas tak nie strasz !.
- O : No właśnie !. Martwiłam się o ciebie.Boli cię coś ?.
* Za chwilę dziwnie patrzysz otwierając oczy,a  oni się do ciebie uśmiechają. Po chwili mówisz do nich *
- T : Kim wy jesteście ?. Gdzie ja jestem ?. Ooo ... moja głowa ...
- N : Jesteś u mnie w domu. Ja jestem Niall Horan,a to twoja najlepsza przyjaciółka.
* Wołają lekarza i on im tłumaczy,że w chwili upadku straciłaś chwilowo pamięć. Pamiętasz tylko
niektóre wspomnienia z życia oraz najbliższych osób. Olivia zaczyna rozpaczliwie mówić do ciebie *
- O : Pamiętasz mnie ?. Lexi czy ty mnie pamiętasz ?. Przyjaźnimy się od przedszkola ... Lexi pamiętasz ?.
- T : Olivia ?. Coś sobie przypominam. Miałyśmy razem wyjechać. Co się stało potem ?.
- O : Gdy cię auto potrąciło z ciemna wyłonił się Niall. Chciał nas zatrzymać,ale już było za
późno. Sam cię tutaj przyprowadził na własnych rękach i o własnych siłach. I tak się tutaj znalazłaś.
- N : Jest mi bardzo przykro. Przepraszam to moja wina. Gdy bym was w tedy nie wystraszył nie
uciekały byście prze de mną i nie stało by się to. Zostaniecie tutaj do jutra,a ty odpoczywaj.
- T : A co z koncertem ?.
- O : Nie odbył się ponieważ jeden uczestnik z zespołu nie pojawił się. Idź spać myszko.
* Posłuchałaś się i spałaś. Następnego dnia budzisz się koło Nialla. Nagle się zaczęłaś śmiać na cały pokój *
- N : Co cię tak bawi ?.
- T : Nie mogę w to uwierzyć,że dla mnie zostawiłeś koncert i innych oraz w to,że to na prawdę ty.
Myślałam,że to tylko piękny sen z  którego nie chciałam się obudzić.
- N : Hmm ... NW.,ale to chyba jestem na prawdę ja xD. Jak się czujesz ?.
- T : Nawet dobrze tylko głowa trochę boli z tych wszystkich wrażeń.
* Po godzinie jesteście już gotowe do wyjścia. Olivia już wyszła. w chwili w której wychodzisz Niall
łapię twoją rękę i się pyta smutny i z błyszczącymi jak woda w słoneczny dzień niebieskimi oczkami. *
- N : Słuchaj. Dała byś mi swój numer ?.
- T : No jasne . Zapisz sobie.
* Wymieniacie się numerami i idziesz z Olivią do hotelu. Po godzinie ktoś puka do drzwi i ma dla
ciebie ogromny bukiet czerwonych-białych róż. Dziękujesz za przesyłkę i stawiasz je na stole. Czytasz liścik,w którym było napisane :

                                            Droga Lexi !.

Chciał bym Cię serdecznie jeszcze raz przeprosić za to wszystko więc postanowiłem zrobić Ci niespodziankę. Bądź o 18:00 przy miejscu,w którym miał odbyć się koncert.
                                                                                                                       Pozdrawiam Niall  Horan                                                                                                                                                                                                                    
* Gdy to przeczytałaś uśmiech na twej twarzy za raz się pojawił. Ubrałaś się i wyszłaś zostawiając liścik Olivi. *

No to koniec części 1. chcecie 2 ?. Nie długo na pewno dodam ^^ Mam nadzieję,że chcecie więcej < 3

                             CZYTASZ = KOMENTUJESZ !!


POSTACIE DO : Imagin z Niall'em - ZDRADA

Ty : 

Masz na imię Lexi i twoje marzenie to wyjazd do Londynu i spotkanie swoich idoli ( 1D. ) . Jesteś szczerą i wspaniałą dziewczyną,ale bardzo nieśmiałą.

Twoja koleżanka : 

Ma na imię Olivia i jest szaloną i pełną przygód dziewczyną. Także jest jak ty Directioners i dzięki niej możesz spełnić swoją życiową szansę poznać 1D.

Twój idol :

Jest nim oczywiście Niall Horan,który jest bardzo podobny do ciebie i oczywiście sławny. Wrażliwy chłopak staje się twoją jedyną miłością,która wisi na włosku. Chłopak nie za bardzo lubi imprezować,ale jak tylko o to poprosisz od razu zabiera cię gdzieś.

wtorek, 11 grudnia 2012

Imagin z Larrym - NIETOLERANCJA Część 4.

- H : I jak ?.
- N : No,więc ...
- Li : Uuuu ...
- H : Powiecie mi czy nie ?.
- No,więc przewaga jest w tym,że was nie tolerują ...
* Robi ci się słabo,ledwo widzisz na oczy,łapiesz się za głowę i upadasz ( mdlejesz ) . Gdy w szpitalu spałeś Louis przez cały czas był obok ciebie, trzymał cię za ręce. Otwierasz po 30 min. zielone oczy. *
- H : Louis ... Wiesz już ?.
- Lo : Tak,wiem już o wszystkim.
* W oczach mieliście łzy,więc jak najszybciej przytuliliście się. Wtulony w niego pragniesz,aby ta chwila wiecznie trwała,aż po kres waszych dni. Niestety,ale Lou już więcej nie może tak wytrzymać żeby się nie rozpłakać. Chłopak zaczyna gorzko płakać,a przez to i ty także. Gdy skończyliście się przytulać i patrzeliście sobie prosto w oczy,twarzą w twarz zapytałeś. *
- H : Więc dla dobra fanów i wszystkich,nie powinniśmy być razem ?.
- Lo : Na to wygląda.
- H : Ja to wytrzymamy ... Tak bez siebie przez ten cały czas ?.
- Lo : Będziemy musieli sobie jakoś poradzić. Zobaczysz,że wszystko będzie dobrze. Jesteś całym mną,całą moją duszą,całym mym pragnieniem ... nie pozwolę aby ktoś nas rozdzielił.
* Lou coraz mocniej trzymał twoją rękę. W tym samym czasie Niall siedzi na kanapie w domu i słucha piosenek. Malik nie wyłączył waszej stronki,więc wstał i podszedł do komputera. Spogląda jeszcze raz na ilość osób głosujących,nagle coś dzieje się dziwnego. *
- N : Jezus, Maria, Harry !. Harry,Harry,Harry !.
* Blondas zaczyna skakać do góry jak dziewczyna i jak najszybciej leci do ciebie,wpada do pokoju. *
- N : Harry,Harry,Harry !.
- H : Co ?.
- Nie uwierzysz ... !.
- H : W co ?. Możesz mi wreszcie wytłumaczyć o co chodzi ?.
- N : Mówię ci. To jest prawie nie możliwe !!.
- H : No powiedz o co chodzi !.
- N : No chodź !. A dobra ... Dużo więcej fanów zagłosowało !.
- Lo : Ilu ?.
* Idziecie na dół po schodach i siadacie przed komputerem. Nialler pokazuje wam ilość. *
- H : Lou zobacz !. Jest więcej !!.
- Lo : Czy wiesz co to oznacza ?.
- H : Że nareszcie możemy być razem !!.
* Przytulacie się ze wzruszenia. Ta właśnie chwila,w której okazuję się,że możecie być razem szczęśliwi na zawsze odmienia wasze życie. Nagle niespodziewanie wchodzi Elenor. *
- E : Louis , musimy pogadać.
- Lo : O co chodzi ?.
- E : Jestem w ciąży !. I to z tobą !.

No to było by na tyle. Chcecie się dowiedzieć co jest dalej ?. Proszę o szczere komentarze na temat imaginu oraz całego blogu !!. Dziękuję,że przeczytałaś/eś.


Imagin z Larrym - NIETOLERANCJA Część 3.


* Załamany idziesz przez park. Nagle słyszysz od przychodzących obok dziewczyn. *
- 1Dz. : Patrz to ten z 1D. !!.
- 2Dz. : Ty faktycznie !. Widziałam go w gazecie !.
* Słysząc to spuszczasz głowę w dół i idziesz jak najszybciej do domu. Gdy docierasz kładziesz na stole klucze i załamujesz się na łóżku i zaczynasz tonąć we łzach,bo jesteś sam. Nagle wchodzi Niall. *
- N : Hazza zrobisz mi kanapkę,bo głodny jestem ?. Gdzie jesteś ?!.
- H : Jestem w pokoju ...
* Odpowiedziałeś szlochając niepewnie. Niallarek podbiega do ciebie. *
- N : Bracie co ci się stało ?.
* Ociera ci łzy kapiące z policzków na ziemię. *
- H : Ja dłużej tego nie zniosę. Nie potrafię dalej tak żyć. Chciał bym nigdy się nie urodzić.
* Blondas strzela ci z liścia. *
- N : Nigdy,więcej tego nie mów !!. ...
* Pogroził ci paluszkiem. *
- N : A teraz chodź przytul mnie.
* Delikatnie Niall przytula cię. *
- N : Wiem,że to dla ciebie trudne,ale nie poddawaj się i walcz o TOLERANCJE oraz o miłość Louisa.
- H : Ale nigdy nasi fani nas nie będą tolerowali naszego związku.
- N : Możesz jakoś ich przekonać !. Mam pomysł !.
- H : Mam się bać ?.
- N : Raczej nie.
* Blondas pokiwał głową i rzucił niespowity uśmiech,a ty przymusowo tak samo. *
- H : Dzięki Niall,że zawsze jesteś przy mnie.
- N : Od tego są przecież bracia.
* Przytulacie się. *
- H : No to jaki masz plan ?.
- N : Zobaczysz ... !.
- H : Boje się !.
- N : Nie masz czego !.
- H : Teraz to pękam ze strachu !.
* Patrzysz na niego i robisz co ci każe. Plan jego polegał na tym,że zrobicie Twitcam'a i zapytacie czy tolerują związek twój i Lou. *
- Z : Witamy wszystkich naszych fanów !.
-N : Chcielibyśmy się dowiedzieć czy tolerujecie Larrego ?!. głosujcie na naszej stronce ... Tam gdzie zawsze. Głosujcie ,, tak '' lub ,,nie''. Liczymy na was !.
* Gdy Malik już wyłączał chwyciłeś go za ramię. *
- H : Ale przed tym chciał bym coś powiedzieć. Wiem,że jest ostatnio dużo tematów na ten temat,ale to nie znaczy,że macie nas odpychać i tp. my też mamy uczucia.
- Lo : Też jesteśmy ludźmi jak wy tylko,że ...
* Nagle wtrącił się Irlandczyk. *
- N : Dziękujemy,to na tyle !.
- H : Bądźcie szczerzy !.
- Lo : trzymamy za was kciuki !.
- Z : Głosujcie do 18:00.
* Niepewnie czekasz na wyniki. Cały jesteś podenerwowany i Niallarek cię uspokaja i przytula. *
- N : Hazza nie martw się,wszystko będzie dobrze.
- H : A co jeżeli nie ?.
- N : Ufaj naszym fanom. To dzięki nim jeszcze tu jesteśmy.
* Nagle wybija godzina,która zmieni wszystko. Odwracasz się tyłem do Malika i zasłaniasz dłońmi twarz. *

No to koniec części 3. Przepraszam,że taka krótka,ale coś mi się nie chciało pisać ^^. Chcecie część 4. ?.